Lęk, strach, złość. Normalne emocje w nienormalnej sytuacji.
W tych pełnych wyzwań czasach, gdy stres i niepewność stają się codziennością, warto zadbać o swoje zdrowie psychiczne oraz komfort życia. Czasami potrzebujemy wsparcia, by skupić się na tym, co najważniejsze – zarówno w codziennych zadaniach, jak i w radzeniu sobie z kryzysami emocjonalnymi. Wirtualny asystent może odciążyć Cię z wielu obowiązków, dając czas na zadbanie o siebie.
Dziś o emocjach związanych z przeżywaniem głębokiego lęku. Wiemy, że wiele i wielu z Was przeżywa swoje codzienne małe i duże trudności do tego dochodzą informacje z pogrążonej w wojnie Ukrainie, angażujemy się w pomoc. To może odbijać się na Waszym zdrowiu , stąd pomysł na odcinek. Webinar AskHenry z Magdaleną Bernatowicz-Bujwid cieszył się wyjątkowo dużą frekwencją. Mamy nadzieję, że chętnie do niego wrócisz, ponieważ temat, o którym rozmawialiśmy jest niezwykle ważny, potrzebny i niestety – wciąż aktualny.
Kryzys kryzysowi nierówny – ale zawsze ważny.
Nasze życie toczy się po śladzie sinusoidy – przeżywamy wzloty i upadki i to jest normalne. Bywamy smutni, zagubieni, boimy się – to też jest normalne. Jednak wydarzenia ostatnich lat wyjątkowo mocno dotknęły nas wszystkich. Pandemia, zmiany gospodarcze, rosnąca inflacja, wojna w Ukrainie, kryzys migracyjny. Nawet jeśli starasz się nie dopuszczać do swojego życia przykrych przekazów, one przenikają do naszego świata samoistnie.
Magdalena opowiedziała o kilku rodzajach kryzysu: rozwojowym, sytuacyjnym, egzystencjalnym, środowiskowym. Ten, którym zajęliśmy się podczas webinaru to kryzys sytuacyjny, czyli dotyczący nagłych okoliczności, w których się znaleźliśmy. Ten rodzaj kryzysu jest trudny – nie mamy na niego wpływu ani nie możemy go kontrolować. Możemy natomiast kontrolować emocje, jakie w nas wywołał.
Nie możesz kontrolować kryzysu sytuacyjnego
ale możesz kontrolować swoje emocje
Kryzys sytuacyjny: jak go przeżywamy.
Wszystkie emocje są dobre. Wszystkie wynikają z naszego przystosowania ewolucyjnego i takie emocje jak strach, lęk są nam zwyczajnie potrzebne. Strach to nasza naturalna reakcja na stan zagrożenia. Jeśli go odczuwasz, oznacza to, że Twój organizm pracuje prawidłowo – wysyła Ci sygnały, że coś dzieje się nie tak, jak powinno. Jest jak głos, który mówi: czas, by zadbać o siebie i bliskich. U każdego i każdej z nas strach objawia się inaczej, w zależności od temperamentu. Ten z kolei jest determinowany przez naszą osobowość. Inaczej na strach czy lęk reagują introwertycy, inaczej ekstrawertycy. Inaczej, ale to nie oznacza, że gorzej lub lepiej. Twoje reakcje są naturalne, ucz się je obserwować.
Jak sobie radzić podczas kryzysu?
Higiena zdrowia psychicznego jest niesłychanie ważna w czasie radzenia sobie z kryzysem. Przede wszystkim, warto zadać sobie pytanie: czego potrzebuję, by czuć się w swoim życiu komfortowo? Jak często zadajesz sobie to pytanie? Podejrzewamy, że jak większość ludzi, zbyt rzadko. Postaraj się to zmienić. Przecież wciąż pytasz swoje dzieci, jak się czują, czy czegoś potrzebują. Stoisz na straży ich bezpieczeństwa, czyli również komfortu psychicznego. Pamiętaj, że zadbany, stabilny rodzic to zadbane, stabilne dziecko.
Przypatrz się sobie uważnie. Zastanów się, co w danej chwili czujesz. Bardzo często jest tak, że mówimy: czuję złość. Nie zawsze to jednak musi być złość. Frustracja, smutek, żal, strach, a nawet zmęczenie często mylone są ze złością. Patrz, jakie sygnały wysyła do Ciebie Twoje ciało. Może to wcale nie niewygodny materac powoduje, że bolą Cię plecy, a długo trwający stres spina Twoje mięśnie? Przy okazji – w AskHenry jesteśmy mistrzami w wybieraniu dla naszych klientów najlepiej dobranych materacy. Just sain’ :)
Takie sygnały jak: drżenie rąk, ból mięśni czy głowy, odczuwanie gorąca lub zimna, sztywnienie stawów to sygnały, jakie często wysyła do nas nasze ciało w czasie kryzysu. Zadbaj więc o relaks. Nie musi to być wyjazd do SPA, ale codzienny, dobry nawyk. Nie przeglądaj serwisów informacyjnych od razu po przebudzeniu, ogranicz używanie telefonu jak to tylko możliwe. Śpij w przewietrzonym pokoju, przytulaj swoich bliskich. I bardzo często mów im, jak Ci na nich zależy. Sobie też to mów.
Jesteś jedyną osobą, z którą spędzisz całe swoje życie.
Sen, natura, ćwiczenia, zdrowe jedzenie.
To proste rzeczy, które sprawiają, że komfort naszego życia bardzo się podnosi a odporność na stres rośnie. Spaceruj, spędzaj czas w zieleni. Daj sobie na to godzinę dziennie. Nie musisz robić 10 000 kroków (choć to dobrze, jak je zrobisz), ale przypatruj się sobie. Rób przerwy w trakcie pracy. Niech to nie będzie czas na Instagram, ale chociażby wyjście na balkon. Spacer oczywiście byłby jeszcze fajniejszy. Naprawdę, 30 minut w ciągu dnia pracy, szczególnie tej wykonywanej z domu przed komputerem, nie tylko zredukuje Twój stres, ale spowoduje, że Twoja wydajność i kreatywność poszybują w górę. Znajdź aktywność, którą naprawdę lubisz. Niech daje radość Tobie i Twojemu ciału.
Co mogę a czego nie mogę zrobić.
Zadaj sobie kluczowe pytanie: czy jestem w stanie wpłynąć na losy świata w skali makro? Czy moje zamartwianie się komuś pomoże? Oczywiście nie. Dlaczego więc martwisz się sytuacją, na którą nie masz wpływu? To konkretne doświadczenie wojny w Ukrainie możesz przeżywać inaczej. Jeśli masz taką możliwość, możesz zaangażować się w zbiórkę odzieży czy żywności. Sytuacja w Ukrainie niestety jeszcze przez długi czas nie będzie lepsza, a pomocy wciąż brakuje. Znajdź w swoim mieście grupy pomocowe, ugotuj zupę, wpłać pieniądze sprawdzonej organizacji. To również element budowania własnego dobrostanu. Pomaganie innym pomaga nam – lepiej żyć, lepiej rozumieć świat i drugiego człowieka. Niech jednak pierwszym człowiekiem, o którego zadbasz, będziesz Ty.
Zapraszamy Was do obejrzenia webinaru z Magdaleną Bernatowicz-Bujwid, znajdziecie go tu.
Chcesz zaoszczędzić czas? Sprawdź co możemy dla ciebie zrobić!