Użytkowniku, witaj wśród społeczności AskHenry Black!

Psy są wiernym towarzyszem mojej codzienności oraz jej ważną częścią. Dlatego nie chciałem rozstawać się z nimi na czas letniego urlopu. Planowałem wędrówkę po Beskidach i poprosiłem AskHenry by przygotowali mi listę szlaków, po których mogę poruszać się z czworonożnymi pupilami. Chciałem uniknąć nieprzyjemnej sytuacji na miejscu. Zaoszczędzony czas mogłem przeznaczyć na wyszukanie atrakcji na dalszą część wyjazdu.

Zbliżała się przeprowadzka a razem z nią porządki i segregowanie rzeczy. Okazało się, że mam w mieszkaniu książki których już nie potrzebuje. Poprosiłam AskHenry o to, by w moim imieniu oddali je do miejskiej biblioteki, co okazało się trudniejsze niż sądziłam. Konsultant przyszedł wtedy z pomysłem by książki oddać do Domu Dziecka. Po kilku dniach książki zostały tam dostarczone przez AskHenry. Byłam zachwycona pomysłem a opiekunowie i dzieci byli wdzięczni za prezent.

Historia wszystkim dobrze znana - powrót z wakacji, piękne wspomnienia, kolorowe zdjęcia i... pieniądze w walucie zupełnie w Polsce nieprzydatnej. Nie chcąc dłużej kolekcjonować dziwnych monet oraz spędzać godzin na podróżach po kantorach, poprosiłem o pomoc AskHenry. Dzięki nim Lari gruziński i Rupia lankijska zostały wymienione na polskie złotówki i dostarczone do mojego mieszkania.

Sprawa wydawała się prosta, zgłoszenie do spółdzielni usterki w piwnicy. Okazało się to jednak wielomiesięczną batalią z zarządem, wykonawcami i spółdzielnią - którą AskHenry przejął ode mnie w całości! Zajęli się kontaktem, przekazywali mi informacje, dogrywali szczegóły i terminy remontu. Dzięki temu piwnica została wyremontowana, usterka naprawiona a ja zaoszczędziłem sobie wiele nerwów i ogrom czasu.

Przed narodzinami dziecka jest się tak podekscytowanym, że myśli się tylko o tym by pierwszy raz wziąć córkę na ręce. Chciałem sprawić też przyjemność dzielnej mamie. Dlatego, za radą Oli, mojej wspólniczki, postanowiłem przygotować jej pełne balonów i dekoracji powitanie w domu. Poprosiłem AskHenry o wsparcie. Wybrali, zakupili i w dniu wypisu żony ze szpitala, przywieźli dekoracje do naszego mieszkania, dzięki czemu mieszkanie wyglądało przepięknie, a ja mogłem skupić się na rodzinie. Wszystko wyszło perfekcyjnie, moja Karolina miała łzy w oczach i była zachwycona, a dekoracje towarzyszyły nam jeszcze wiele dni :)