Inflacja a przyjemności – co zrobić, by czuć się dobrze?
Nie da się ukryć, że wszystko drożeje. Mierzymy się z wysokimi cenami podstawowych produktów w sklepach. Dostrzegamy znaczny skok opłat za energię czy paliwo. W górę poszły także raty kredytów. Dodatkowymi kosztami zostali obciążeni również pracodawcy, więc nie w każdej firmie możemy liczyć na podwyżkę. Czy to oznacza, że musimy zacisnąć pasa i zrezygnować z przyjemności? Czas na naukę oszczędzania i znalezienie sposobu na wypoczynek niskim kosztem. Jak nigdy potrzebujemy bowiem odcięcia się od nieprzyjemnych informacji napływających z każdej strony.
W tak trudnych czasach, warto szczególnie zadbać o swój spokój i równowagę psychiczną. Część obowiązków możesz przekazać swojej wirtualnej asystentce, co pozwoli Ci skupić się na tym, co najważniejsze, a także znaleźć czas na przyjemności.
Inflacja to temat pojawiający się na ustach wszystkich Polaków niemal każdego dnia. Z nieprzyjemną dla nas rzeczywistością zderzamy się bowiem na każdym kroku. Obserwujemy ceny rosnące dosłownie z dnia na dzień. Widzimy, jak szybko pieniądze uciekają z naszych kont i portfeli. Osoby, które dotychczas nie wzięły kredytu, dzisiaj spotykają się z odmową ze strony banku. Odczuwamy również wzrost kosztów wynajmu. Nie da się ukryć – sytuacja na rynku w Polsce jest rzeczywiście bardzo niestabilna.
Najwyższy czas zadać sobie pytanie: na co jeszcze masz wpływ? Choć sytuacja rozbija się o twoje pieniądze, nie Ty dyktujesz ceny i nie możesz sprawić, by złotówka przestała tanieć. Jedyne, co pozostaje w zasięgu decyzyjności, to Twój wewnętrzny spokój. Twoją rolą jest odnaleźć się w zmianach z możliwie najmniejszą szkodą dla siebie. Choć inflacja jest niepokojąca, to Twoje zdrowie psychiczne zawsze powinno być nadrzędną wartością. W naszym artykule zebraliśmy więc najważniejsze wskazówki, jak odnaleźć przyjemność w nieprzyjemnych czasach.
Przyszedł czas trzymania się za portfele.
Początków problemów gospodarczych w Polsce można upatrywać się w roku 2020. To właśnie wtedy na świecie wybuchła pandemia COVID-19. Zostaliśmy zamknięci w domach w ogromnym poczuciu strachu o to, co dalej. Po raz pierwszy tak namacalnie poczuliśmy, że nic nie jest pewne. To, że dzisiaj mamy pracę i pieniądze, nie jest żadną gwarancją. Wielu z nas przekonało się, że jedyną stałą w życiu jest zmiana i na nią zawsze trzeba być gotowym. Właśnie wtedy wiele osób zaczęło szukać sposobów na zabezpieczenie siebie i swoich bliskich.
Na szalejącym wtedy rynku pracy pojawiły się osoby szukające dodatkowego zajęcia. Wyszły z rozsądnego założenia, że jedno źródło utrzymania może nie być żadnym gwarantem. Rosnąca inflacja sprawiła także, że wiele osób zainteresowały inwestycje. Kto tylko miał pieniądze, już dawno ulokował je w nieruchomościach czy na giełdzie. To z pewnością sposób, by poczuć się trochę pewniej i uniknąć spadku wartości gotówki.
Zamknięcie gospodarki i następujący po nim wzrost cen nauczyły wielu z nas, jak zarządzać swoimi zasobami finansowymi. Jak nigdy jednak pasuje dzisiaj powiedzenie „Pieniądze to nie wszystko„. Pandemia okazała się jedynie wstępem do tego, z czym mierzymy się dzisiaj. Na naszych barkach spoczęły bowiem inflacja, wojna na wschodzie i niepewny rynek pracy. Konieczne jest zadbanie o wellbeing, czyli równowagę psychofizyczną w życiu.
Wpływ inflacji na… samopoczucie.
Zarówno pandemia, jak i inflacja, wpłynęły nie tylko na nasze portfele. Mamy do czynienia z tzw. stresem składanym – poprzednie czynniki stresujące jeszcze nie minęły, a nowe już zdążyły się pojawić. Kryzys gospodarczy jest ogromnym obciążeniem psychicznym dla obywateli, zwłaszcza tych o niższych dochodach. Gorsze warunki ekonomiczne obciążają układ nerwowy, co może objawiać się w rozmaity sposób.
Rzeczywiście wyraźnie spadła wartość posiadanego pieniądza. Jednocześnie jednak spadły też nasze poczucie wartości i zdolność pozytywnego myślenia. Inflacja sprawiła również, że wzrosła zachorowalność na depresję i inne schorzenia na tle psychicznym. W tej sytuacji pojawiła się potrzeba wyznaczenia granic i zadbania o wszystko, co wewnątrz nich.
Na czym nie możesz oszczędzać?
Inflacja rzeczywiście zmusza do oszczędności, szukania nowych źródeł dochodu czy mądrych inwestycji. Są jednak kwestie, które mają nadrzędne znaczenie – koniecznie zadbaj o swoje zdrowie psychiczne. W razie potrzeby bez wahania skonsultuj swój nastrój ze specjalistą – psychologiem lub psychiatrą.
Nie warto jednak czekać na wyraźne pogorszenie – zdecydowanie lepiej zapobiegać niż leczyć. Sugerujemy więc odnajdywanie najmniejszych choćby przyjemności w czasach dzikiego wzrostu cen i malejącej wartości pieniądza. Jak podnieść poziom swojego życia i poprawić nastrój, nie wydając na to fortuny?
Przyjemności, które nie obciążają (za bardzo) budżetu.
Przyjemności, nie tylko w czasach wysokiej inflacji, nie muszą być ani wyszukane, ani drogie. Czasami istotna jest niewielka zmiana, która rzuca zupełnie inne światło na naszą codzienność. Niekiedy wystarczy chwila na “restart” i odnalezienie spokoju. Co możesz zrobić, by poprawić swój nastrój w tym naprawdę trudnym roku? Zobacz nasze propozycje.
Zacznijmy od tego, co najprostsze. Doskonałym pomysłem na poprawę nastroju bez obciążania portfela jest spacer. Zdajemy sobie sprawę, że niekiedy trudno jest znaleźć na niego chwilę. Obiecujemy jednak, że warto wyskoczyć z tramwaju 2 przystanki wcześniej i do biura przespacerować się przez park. Zwłaszcza teraz, gdy przyjemnie mieni się milionem kolorów. Zobaczysz, że świeże powietrze potrafi dokonać niesamowitej zmiany w naszym nastawieniu. Oczywiście, że nie rozwiąże wszystkich problemów, zwłaszcza finansowych, jednak może wlać dużo spokoju w serce.
Wieczorem scrollujesz fejsa i czytasz kolejne druzgocące wiadomości z Polski i ze świata? My też się na tym złapaliśmy. A gdyby tak… wyłączyć sobie Internet? Jeden wieczór offline sprawi, że w twojej głowie drastycznie spadnie poziom stresu. Zobacz, co możesz robić w tym czasie:
- czytać książkę,
- gotować,
- piec,
- grać w gry planszowe,
- spacerować,
- leżeć na macie do akupresury,
- położyć się wcześniej do łóżka.
Pamiętaj również, że takie wyciszenie to jeden z elementów higieny snu. Spokojny wypoczynek natomiast przekłada się na lepszy nastrój także kolejnego dnia.
Przyjemnością, o której zapominamy w codziennym pędzie, może być spokojny poranek. Warto wieczór wcześniej przygotować sobie wszystko, co niezbędne. Rano będziesz mógł powoli wypić kawę i rozkoszować się ciszą. Może to być jedyna szansa na jej usłyszenie w ciągu całego dnia – zwłaszcza, jeśli jesteś rodzicem. Taka chwila dla siebie pozwoli ci znaleźć w sobie pokłady cierpliwości, o których istnieniu nie miałeś dotychczas pojęcia.
Okazuje się również, że wiele osób uwielbia proces parzenia kawy. Mielenie ziaren potrafi koić skołatane nerwy i sprawia, że żadna inflacja nie jest nam przez chwilę straszna. Przyjemnie rozchodzący się po mieszkaniu zapach stopniowo budzi nas do życia. Nawet w czasach dzikiego wzrostu cen standardowy młynek nie jest dużym wydatkiem, możesz znaleźć go również na „rynku wtórnym”. Spróbuj, może to coś dla ciebie.
Kolejną wyciszającą przyjemnością mogą okazać się… robótki ręczne! Coraz więcej osób decyduje się powrócić do haftowania, szycia czy robienia na drutach. Ciekawą alternatywą jest także scrapbooking czy kolorowanki. Nie pochłaniają dużych nakładów finansowych, a wymagają skupienia. Nie będziesz miał okazji myśleć o kolejnych wzrostach cen.
Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie każdego pociągają tego rodzaju przyjemności. Aby uciec od myślenia o inflacji, nie musisz, a wręcz nawet nie powinieneś, robić niczego na siłę. Jeśli prace plastyczne nie są dla ciebie, może odnajdziesz spokój w sporcie? Skup swoją uwagę na progresie, który może osiągnąć twoje ciało i naturalnie generuj hormony szczęścia. Niech jedyną stałą w całej tej sytuacji będzie to, że 3 razy w tygodniu wychodzisz pobiegać lub trenujesz z YouTube’m.
Aktywną formą wypoczynku w towarzystwie jest też wieczór karaoke z przyjaciółmi. Możecie wyskoczyć do pubu lub umówić się u kogoś, nie nadszarpując zasobów portfela. To podwójny zysk – nie tylko pobawisz się i poruszasz, ale także spędzisz czas z bliskimi ci osobami. Ich obecność również ma ogromne znaczenie dla twojego samopoczucia i odbudowania poczucia bezpieczeństwa.
Wzrost cen spowodowany inflacją ograniczył również wyjazdy, zwłaszcza te zagraniczne. Okazuje się jednak, że można tanio podróżować po Polsce. Nie musisz od razu wykupywać all inclusive na drugim jej końcu. Możesz zdecydować się na jednodniowy wypad za miasto w gronie znajomych. Możecie grupą wskoczyć do jednego samochodu i zrzucić się na paliwo lub skorzystać z transportu zbiorowego. To prawdziwa przygoda, która przypomni wam studenckie czasy i pozwoli oderwać się od przykrej codzienności.
Zatroszcz się o swój spokój!
Pamiętaj, że przyjemność to nie nagroda – nie musisz na nią zasłużyć. Chodzi o pozytywne bodźce, które sprawią, że łatwiej będzie nam przetrwać trudną sytuację. To właśnie dbałość o własny komfort i spokój sprawią, że wyjdziemy z niej obronną ręką. Umysł uwolniony od nadmiaru trosk może generować pomysły, dzięki którym twój portfel będzie odrobinę mniej chudy.
W tym roku (i – niestety – przez kilka następnych) o spokój nie będzie łatwo. Utrzymująca się na tym poziomie inflacja dotknie każdego. Nie możemy po prostu poradzić „Nie martw się, pieniądze to rzecz nabyta” – sami staramy się mocno stąpać po ziemi. Z doświadczenia jednak wiemy, że w kryzysowych czasach warto sięgać po takie właśnie artykuły. Przypominają nam, co jest najważniejsze i dają gotową listę małych przyjemności, które możemy wcielić w życie.
Chcesz zaoszczędzić czas? Sprawdź co możemy dla ciebie zrobić!